Niektórzy zastanawiają się jak to jest, że sesje plenerowe za granicą tak dobrze wychodzą. Zdradzić Wam na to przepis? Jest on bardzo prosty i jednocześnie zapewnia udane zdjęcia. To jest AUTENTYCZNOŚĆ! Dobra, przesadziłem. Jest jeszcze coś ważniejszego. Sesja ślubna za granicą to wyzwanie uchwycenia piękna miejsca, mimo nieprzewidywalnej pogody i okoliczności. Co może być ważniejszego niż autentyczność? Nie można stworzyć idealnego przepisu na sesję plenerową za granicą. Często udając się w odległe miejsca, nie wiemy co nas czeka. Tak samo było i tym razem – podczas sesji Magdy i Jacka. Naszym punktem przeznaczenia było jezioro Como i Bergamo. Doleciałem tam na ich miesiąc miodowy. Magda i Jacek to świetni ludzie – charakterni, uśmiechnięci, zakochani. Zależało im na jak najlepszej pogodzie, cudownej scenerii i pięknej pamiątce. Z racji tego, że pewnych rzeczy na sesjach plenerowych nie możemy przewidzieć, to najważniejsze jest ubranie się w dobry nastrój! Pozytywny humor dobrze wpłynie na atmosferę jak i same wykonywane zdjęcia. Czy wszystko poszło zgodnie z planem? Piękna pamiątka oraz cudowna sceneria podczas sesji plenerowej nad jeziorem Como i Bergamo jest gwarantowana ;-). Jednak pogoda czasem płata figla i potrafi dość mocno popsuć humor. Na początku nie zapowiadało się na to, […]