Zacznę od tego że mieliśmy w tym dniu szczęście , gdyż mimo zbliżających się od południa burzowych chmur, ślub Iwony i Kuby odbył się pod murami starej stodoły. Do ostatniej chwili Narzeczeni czekali z decyzją co zrobić, na szczęście burza przeszła bokiem i Ślub odbył się na tle niepowtarzalnej ściany z czerwonych cegieł. Wesele natomiast odbyło się w Namiocie Folwarku Więckowice które prowadził niezastąpionym Krzysiek (Dj. POAA). Zobaczcie sami: tony dymu, świateł, do tego lekki strobist z mojej strony i zdjęcia zrobiły się same ;-).