Czy sesja ślubna za granicą to coś, o czym można jedynie pomarzyć? Pomarzyć warto, ale przede wszystkim warto te marzenia spełniać. Spełniać jak Marzenka i Daniel, i chociaż raz w życiu zatańczyć w deszczu na Polach Elizejskich. Zapraszam Was najpierw do lektury, potem do spędzenia kilku chwil na romantycznych ulicach Paryża. Sesja ślubna za granicą – jak się za to zabrać? Nie doradzę Wam jak kupić bilet samolotowy za złotówkę, ani jak znaleźć najtańszy nocleg. Za to chciałbym skupić się na samym fakcie przygotowania do sesji, wyborze miejsc i godziny. Chciałbym również zwrócić uwagę na research i na regenerujące przerwy między zdjęciami, które mogą przyczynić się do większej produktywności. No właśnie – jak zabrać się za organizację sesji ślubnej za granicą? Jedyną słuszną odpowiedzią jest porządny research i wieczór spędzony z mapami Google. Jednak, zamiast od razu przedzierać się przez niezbadane połacie internetu, polecam wypytać znajomych. Często to oni są niezawodną skarbnicą wiedzy. Z łatwością zdradzą swoje ulubione miejsca, do których będąc w Paryżu, warto zajrzeć. Gdy już wybiorę najważniejsze punkty programu, nanoszę je na mapy Google i planuję całą logistykę sesji. Co istotne – polecam wybrać kilka „miejsc zapasowych” (zarówno parom, jak i fotografom), które byłyby ratunkiem, na wypadek […]